poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Harry Potter i Amulet Ciemności - #1 Witamy w Hogwarcie

Cześć Wam ;3

Myślę ,że czas na 1 rozdział nowej historii Harry'ego Pottera.Więc nie traćmy czasu i bierzmy się za pisanie.


-Harry wstawaj leniu!- powiedział wujek Pottera-naczynia się same nie umyją i dywany trzeba wytrzepać!
-Jeszcze 5 minut...-odpowiada półprzytomny Harry
-Ja ci dam pięć minut!-przy tych słowach pan Dursley oblał Harry'ego lodowatą wodą.
Potter nagle się obudził,a jego wujek ciągnćc go za ucho  zaprowadził go przed naczynia.
-Nienawidzę cię! Gdyby moi rodzice żyli...
-Ale nie żyją! Zamknij się i myj te naczynia.-przerwał Harry'emu wujek.
 Kiedy Harry ukończył już sprzątanie,pan Dursley zaprowadził go do pokoju i powiedział,że ma karę. Zrozpaczony Harry usiadł i zaczął rozmyślać nad swoimi rodzicami: "Co się stało?Jak umarli?".Harry był tak pogrążony w swoich myślach,że nawet nie zauważył wlatującej przez jego okno sowy z listem. Dopiero kiedy sowa zahuczała, Potter "powrócił" do rzeczywistości. Chłopiec trochę się zdziwił na widok tej sowy,ale wziął zwinięty świstek i go odczytał. Po przeczytaniu wiadomości Harry nie mógł uwierzyć w to co było napisanie,bowiem list okazał się być zaproszeniem do szkoły magii w Hogwarcie. 
 W liście było napisane ,że odjazd pociągiem będzie jutro. Harry,więc spakował się i ukrył swoją torbę.Nazajutrz chłopiec dyskretnie wymknął się przez okno ze swoją torbą oraz sową Hedwigą. Musiał być naprawę ostrożny bo wiedział ,że jego wujostwo nie chce mieć nic wspólnego z magią. Po udanej ucieczkę Harry uświadomił sobie,że nie wie gdzie ma w ogóle iść.  Chłopieć usiadł na na jednym z prawie niewidocznych kamieni obok drogi(było wcześnie rano i panowała jeszcze ciemność). Zasmucony chłopiec myślał,że nie pojedzie do tej szkoły w której uczyli się jego rodzice, kiedy nagle pojawił wysoki,gruby i mocno owłosiony człowiek
-Nie bój się Harry-powiedział mężczyzna-jestem Hagrid i przyszedłem zabrać cie na peron.Masz tu jeszcze parę książek do szkoły.Bez nich się nie obejdzie.
Z początku wystraszony Harry ucieszył się udał się się wraz z nowo poznanym człowiekiem na miejscu odjazdu pociągu.
 Pojazd już czekał na dworcu,więc Harry bez namysłu wpakował się do niego i zajął miejsce koło rudawego chłopca.
-Cześć, jestem Ron,a ty?
-Harry...
-Nie mogę się już doczekać aż będę w Hogwarcie-powiedział Ron
-To tak jak ja.-powiedział już nieco bardziej ufny Potter
 W tym samym momencie na przeciwko hłopaców usiadła niska,długowłosa szatynka.
-Cześć chłopaki,jestem Hermiona a wy?- powiedziała dziarskim głosem
-Harry
-Ron
-Chyba będziemy się razem uczyć.-powiedziała Hermiona.-wy jesteście czystej krwi?
-Ja tak-powiedział Ron
-Moja mama była mogolem,a tato był czystej krwi.
-Jak to byli?-spytała Hermiona
-Nie żyją...-powiedział Harry
-Ja jestem mugolem,mam nadzieje,że z tego powodu nie będe miała nieprzyjemności.-odeszła od tematu rodziców Harry'ego Hemriona.
-Liczy się charakter a nie pochodzenie.-stwierdził Harry
Trójka 11-latków rozmawiała ze sobą cała podróż i dzięki temu zaprzyjaźnili się ze sobą.
W końcu pociąg się zatrzymał i wszyscy musieli wysiadać. Hagrid zaprowadził młodych czarodziejów do jadalni gdzie zostały podane im posiłki.
 W czasie jedzenie do sali wszedł dryrektor szkoły Albus Dumbledore.
-Witajcie moi drodzy uczniowie.-powiedział donośnym głosem pan profesor.-Tego dnia rozpoczynacie edukację w naszej Szkole Magii.Jednak zanim rozpoczniecie naukę,musimy was przydzielić do poszczególnych domów.W takim razie udajcie się za mną.
 Uczniowie w końcu dotarli do pewnej sali w której czekała na nich nauczycielska Minerwa McGongall wraz z Tiarą Przydziału.
-Ale dziwna czapka haha- zaśmiał się Ron
-To Tiara Przydziału a nie czapka.Czytałam o niej.-powiedziała zuchwale Hermiona
 Profesor McGongall zaczęła wyczytywać uczniów którzy siadali na krześle i za pomocą Tiary Przydziały zostawali przydzielani do poszczególnych domów.Trójka naszych przyjaciół została przydzielona do Gryffindoru z czego byli bardzo zadowoleni.
 Po zakończeniu tej ceremonii wszyscy uczniowie musieli się udać do przydzielonych im pokojów.


To by było na tyle w tym rozdziale.Cześć.

 


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, masz ciekawą opowieść, ale czasem pojawiają się błędy ortograficzne. Np. "hłopaców".
    Mała rada:
    Zanim opublikujesz swoje małe dzieło sprawdź, czy nie ma tam błędów ortograficznych. Takie błędy raczej obniżą Ci ocenę innych użytkowników.
    Co do Twoich historii.
    Fajnie, że sama chcesz wymyślać historie do Harry'ego Potter'a. Jednak akcja za szybko się rozkręca według mnie. Na początku budzi chłopca jego wujek, Harry dostaje list, ucieka z domu i na koniec już jest w Hogwarcie. Akcję rozwijaj powoli, bo jeżeli akcja rozkręca się zbyt szybko to wcześnie zakończysz swoją wersję przygód Harry'ego. Opisz również pomieszczenia, w których się znajduje. Opisuj również osoby, które bohater widzi. Wtedy na pewno napiszesz ciekawe opowiadanie.
    Mam nadzieję, że następne opowiada napiszesz jeszcze lepiej, bo chętnie czasem tu wpadnę sprawdzić jak Ci idzie !
    Nie traktuj tego jako "hejta", bo to tylko porady co do Twojego bloga :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    ~Magda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno wezmę to sobie do serca i postaram się nie pisać tych opowiadań na szybko,poświecę na to więcej czasu.

    OdpowiedzUsuń